Dziś miałam wielką ochotę na wieczorne pichcenie, więc upiekłam moje pierwsze w życiu pancakes. Takie klasyczne, bez dodatków i udziwnień. Oczywiście jak to u mnie bywa, nie przewidziałam, że to właśnie dziś będzie wieczór z amerykańskimi placuszkami, więc nie zdążyłam zakupić na tę okazję syropu klonowego, ale miód również świetnie się sprawdził. Jeśli jeszcze nie próbowaliście tego jednego ze sztandarowych amerykańskich przepisów, bardzo gorąco zachęcam....Smakują naprawdę wybornie. Oj, coś czuje, że będą niebawem wariacje na temat pancakes.
Składniki:
250 g mąki pszennej
1 szklanka mleka (250 ml)
2 jajka
3 łyżki białego cukru
1/4 łyżeczki soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g masła
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
Masło roztapiamy w mikrofalówce lub rondelku, studzimy. Wszystkie pozostałe składniki wlewamy/wsypujemy do miski i ubijamy za pomocą robota lub ręcznej trzepaczki. Pod koniec ubijania dodajemy stopione masło. Wszystko ponownie miksujemy. Ciasto powinno mieć konsystencję kwaśnej śmietany. Łyżką nakładamy placuszki na patelnię (najlepiej teflonową) i pieczemy, bez tłuszczu z dwóch stron na złoty kolor. Układamy na talerzu i polewamy syropem klonowym lub miodem. Smacznego!
Wyglądają świetnie. Takie grube, pulchne, czyli takie, jakie najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem zadowolona z mojego dzisiejszego debiutu :)
Usuńo jakie fajne:)
OdpowiedzUsuńi jakie smaczne ;)
UsuńCieszę się, że tak Ci zasmakowały pancakes wg mojego przepisu, że zamieściłaś na blogu jako swój. Zgodnie z kanonem sztuki nie skopiowany słowo w słowo, chwała Ci za to ;)
OdpowiedzUsuń- wiesz kto...
Drogi anonimie! Wypadałoby się chociaż podpisać pod komentarzem, bo niestety nie wiem kim jesteś. Przepis był wypadkową kilku różnych przepisów z książek i gazet. Jeśli posiłkowałabym się tylko jednym przepisem z pewnością napisałabym źródło :) W tym przypadku akurat tak nie było. Pozdrawiam!
UsuńZrobiłam, ale musiałam trochę zredukować składniki bo było za ,,jajeczne" :(
OdpowiedzUsuń