Moje pierwsze podejście do ciasta cytrynowego (jakieś 8 lat temu) zakończyło się pięknym zakalcem :) Pamiętam, że ciasto miało być prezentem dla męża i ku mojemu zdziwieniu i jakby na przekór porażce - było! Okazało się, że mąż zakalce po prostu uwielbia, ale niestety (a może na szczęście) od tamtej pory nie uraczyłam go już ani jednym :D Minęło sporo czasu i dziś wiem, jakie błędy wtedy popełniłam. No cóż, człowiek uczy się na błędach :) Dzięki temu dziś podzielę się z Wam przepisem na idealne ciasto cytrynowe. Tak! Jest według mnie idealne - puszyste, rozpływające się w ustach i mocno cytrynowe i zakalca w nim nie uświadczycie ;)
Składniki:
200 g miękkiego masła
250 g cukru
4 duże jajka
230 g mąki pszennej tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 ml świeżo wyciśniętego soku z cytryny
skórka otarta z 2 cytryn
40 ml jogurt naturalnego
cukier puder (do posypania)
Miękkie masło utrzeć do białości. Stopniowo dosypywać cukier cały czas miksując. Kiedy masło z cukrem się połączy dodawać po jednym jajku i miksować do połączenia się składników. Do ciasta dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, naprzemiennie z jogurtem i sokiem z cytryny. Pod koniec miksowania dodać skórkę startą z cytryny. Ciasto przelać do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki (10x30 cm) i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec przez 50-55 minut. Przed wyciągnięciem sprawdzić ciasto patyczkiem. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem. Smacznego!
Rady: Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej.
Ciasto można także polać lukrem.
Cytryny przed starciem skórki należy dokładnie wyszorować i sparzyć wrzątkiem.
Orzeźwiające smaki , pycha ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto w ten weekend też miałam zrobi to ciasto ale tylko na miałam się skończyło. Zrobiłam za to kolorowe.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do polubienia mojego facebooka https://www.facebook.com/pysznosci.kociolek i na mojego bloga :)
Gołym okiem widać, ze sie w ustach rozpływa:)) kolor ma taki bardzo cytrynowy i juz sobie wyobrażam jak pieknie pachnie.
OdpowiedzUsuńAle pycha:)Monika Szlązak
OdpowiedzUsuńWygląda mięciukto i pysznie.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje !
OdpowiedzUsuńHa..moje pierwsze podejście do cytrynowej babki również zakończyło się spektakularnym zakalcem. Pięknie pachniała, ale była płaska jak deska i niestety cała wylądowała w koszu na śmieci. Potem upiekłam jeszcze jedną, ale z innego przepisu, do pierwotnego nie wracałam, choć może czas najwyższy się z nim znów zmierzyć? Twój wypiek wygląda zachęcajaco :) I ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńubóstwiam takie ciasta! i ten optymistyczny kolor:) niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńCytrynowe, mniam:)
OdpowiedzUsuńNo niestety zrobiłam wszystko tak jak w przepisie i wyszedl zakalec poszedl dla ptaszków a ja musialam piec inne ciasto:(
OdpowiedzUsuń:( Nie wiem co było przyczyną tego, że ciacho nie wyszło. Cytrynowe, jak napisałam potrafi być kapryśne. Polecam spróbować upiec go jeszcze raz i nie zrażać się tak szybko :)
UsuńWypróbowałem kilka przepisów na ciasto cytrynowe - ten jest najlepszy! Dziękuję.
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem wyszło mi pięknie, a dzisiaj zakalec. Nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuń