niedziela, 16 marca 2014

Kurczak pieczony z mandarynkami, czosnkiem i majerankiem

Soczyste, rozpływające się w ustach mięso kurczaka z sokiem z mandarynek, czosnkiem i majerankiem. Jeśli lubicie połączenie mięsa i owoców ten kurczak na pewno Wam posmakuje. Czosnek i majeranek świetnie podkręcają smak i sprawiają, że kurczak jest bardzo aromatyczny. Sok z mandarynek nadaje mięsu bardzo subtelny, owocowy posmak. Koniecznie spróbujcie. 



Składniki:
1 kurczak (ok. 1,5 kg)
2 łyżki oliwy z oliwek
sok wyciśnięty z 2 mandarynek
1/2 główki czosnku
1 1/2 łyżeczki soli
1 łyżka majeranku
świeżo mielony czarny pieprz (do smaku)



Oliwę wymieszać z sokiem z mandarynek. Kurczaka umyć, osuszyć i natrzeć dokładnie z zewnątrz i w wewnątrz solą, pieprzem i majerankiem. Połówkę główki czosnku (w łupince) umieścić wewnątrz kurczaka. Mięso polać oliwą z sokiem. Dokładnie natrzeć marynatą. Kurczaka wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Na 2 godziny przed pieczeniem mięso wyjąć z lodówki. Przełożyć na blaszkę z rusztem i wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Piec przez 20 minut. Zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i piec ok. 1 godz. i 10 minut. Przed rozkrojeniem pozostawić mięso na ok. 15 minut, aby soki wewnątrz równomiernie się rozeszły. Smacznego! 

czwartek, 13 marca 2014

Przesyłka od Lorda Somersby i nowy smak już u mnie!

Przedwczoraj dotarła do mnie przesyłka od lorda Somersby z napojem piwnym o nowym, jeżynowym smaku. Zawartość paczki była dla mnie niemałym zaskoczeniem. Znalazłam w niej, oprócz 4 butelek jeżynowego Somersby (podpisanych moim imieniem i nazwiskiem) także kilka fajnych gadżetów, które na pewno uprzyjemnią mi blogowanie :)


Już wcześniej miałam okazje wielokrotnie smakować dostępnego od dawna na polskim rynku jabłkowego Somersby i wiece co? Choć nie jestem miłośniczą tradycyjnego, goryczkowego piwa, to akurat ten napój piwny wyjątkowo mi posmakował. Kiedy więc dostałam propozycję przetestowania nowego smaku Somersby, z przyjemnością podjęłam się tego zadania.



Marka Somersby istnieje od 2008 roku i dostępna jest w ponad 20 krajach, na polskim rynku pojawiła się w 2012 i sukcesywnie zyskuje nowe grono zadowolonych smakoszy. Do tej pory w Polsce dostępny był Somersby o smaku jabłkowym (apple beer drink), teraz dołączyło do niego jeżynowe Somersby (blackberry beer drink). Nowe Somersby to mieszanka 45% piwa z 55% napoju o smaku jeżynowym. Zawartość alkoholu w Somersby to 4,5%. Jak dla mnie nowy smak Somersby to prawdziwym strzałem w 10 :) 

Wyczuwalny jeżynowy smak, subtelnie mieszający się z lekką goryczką piwa, musujące bąbelki i lekka, delikatnie opadająca pianka to główne cechy tego różowo-bursztynowego napoju piwnego. Jeżynowe Somersby najlepiej smakuje mocno schłodzone z dodatkiem kostek lodu. To napój piwny, który idealnie sprawdzi się w upalne, letnie dni, kiedy szukamy upragnionego orzeźwienia i ochłody. 



Jeżynowego Somersby nie może zabraknąć podczas babskich spotkań, szalonych imprez w gronie znajomych czy wspólnego rodzinnego grillowania. Właściwie, każda okazja będzie idealna aby spróbować nowego Somersby! 
Dla kogo więc według mnie jest nowy Somersby? Nie tylko dla kobiet, bo jestem pewna, że panowie również dadzą porwać się nowemu, jeżynowemu orzeźwieniu. Jeśli lubisz przygody, czerpiesz z życia pełnymi garściami, każdego dnia budzisz się z głową pełną pomysłów, a przy tym jesteś duszą towarzystwa - Somersby jest właśnie dla Ciebie! Dla mnie jeżynowe Somersby to smak słońca, zabawy i relaksu :) 
A czy Ty jesteś gotowy/a na spróbowanie nowego, jeżynowego smaku? Jeśli tak, przygotuj się na zupełnie nowe smakowe doznania! 

http://somersby.pl/

Więcej informacji znajdziecie na stronie Somersby (KLIK) oraz na profilu Lorda Somersby na Facebooku (KLIK)

piątek, 7 marca 2014

Grillowany łosoś z nutą pomarańczy i sałatką z kuskus

Łosoś to zdecydowanie moja ulubiona ryba. Uwielbiam go chyba pod każdą postacią, a przynajmniej pod każdą, którą zrobiłam lub miałam okazje próbować. Przygotowując łososia staram się wydobyć jego smak za pomocą przypraw czy odpowiednio skomponowanej marynaty. Grunt to nie przesadzić z dodatkami, aby nie przyćmić fantastycznego smaku tej ryby. Dziś propozycja na łososia z nutą pomarańczy i szczyptą chili. Grillowanego, bo tak przygotowany, według mnie jest najpyszniejszy. Do łososia lekka sałatka z kaszką kuskus i niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba...Poezja! :)


Składniki:
Łosoś:
300 g filetów z łososia ze skórą
2 łyżki soku z pomarańczy 
skórka otarta z 1 pomarańczy
2 łyżki sosu sojowego ciemnego
1/4 łyżeczki świeżo zmielonych płatków chili
szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
sól morska (opcjonalnie)
Sałatka z kuskusem:
150 g kaszki kuskus
1/2 średniego ogórka szklarniowego
1 duży pomidor
2 łodygi selera naciowego
1 szalotka
10 czarnych oliwek
2 łyżki posiekanej natki pietruszki 
Dressing:
3 łyżki oleju lub oliwy z oliwek
2 łyżki soku z pomarańczy
świeżo zmielony czarny pieprz (do smaku)
sól (do smaku)



Łosoś: Składniki marynaty połączyć. Łososia pokroić na mniejsze porcje. Rybę zalać marynatą, delikatnie natrzeć i odstawić na minimum 30 minut.
Łososia grillować na grillu tradycyjnym, elektrycznym lub patelni grillowej z obu stron na złoty kolor, zaczynając od strony skóry. 

Sałatka:  Kuskus przygotować według przepisu na opakowaniu. Dodać dressing i rozgnieść kaszkę za pomocą widelca. Do kaszki dodać pokrojonego w kostkę ogórka i pomidora, obrany z włókien i pokrojony na plasterki seler naciowy, posiekaną szalotkę oraz oliwki. Na końcu dodać natkę pietruszki i wymieszać. Smacznego!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...